Jacek Podsiadło
Pacjenci
Dwoje chorych ludzi
spaceruje alejami parku
otaczającego klinikę psychiatryczną.
Trzymają się za ręce
jak dzieci.
Powietrze wypełnia śpiew ptaków.
Jasne niebo nad ich głowami
przecina srebrny samolot
z dźwiękami przypominającymi
niemiły zgrzyt szyby
ciętej diamentem.
Ptaki rzucają sie na oślep
do ucieczki.
Ona zatyka uszy
i kuli sie przy pniu klonu,
drży ze strachu.
On zadziera głowe i marzy,
że poleci kiedyś gdzieś daleko
srebrnym samolotem.
Kiedy huk silników
ginie w chmurach
ona znów chwyta jego dłoń.
Lecz nie chce wracać,
boi się lekarzy.
On mówi: "Idź, jesteś chora
i powinno się ciebie leczyć."
"A ty?"
"Ja też jestem chory,
ale mnie nie powinno się leczyć."
|
Charles Baudelaire
Odwracalność
Aniele pełen chwały, czy możesz znać ten lęk,
Winę, wstyd, płacz, umieranie,
Niejasny koszmar tych okrutnych nocy
Które ściskają serce tak jak mnie się papier?
Aniele pełen chwały, czy możesz znać ten lęk?
Aniele pełen dobra, czy wiesz czym jest nienawiść,
Pięść wbita w ciemność albo łzy goryczy,
Gdy zemsta gra swoje wezwanie z piekła
I naszym władcą staje się możliwość siły?
Aniele pełen dobra, czy wiesz czym jest nienawiść?
Aniele pełen zdrowia, czy wiesz co to być chorym,
I wzdłuż wysokich murów bladego hospicjum
Wlec się, jak wygnańcy, ciągnąc stopy,
Szukając ustami szybko znikającego słońca,
Aniele pełen zdrowia, czy wiesz co to być chorym?
Aniele pełen piękna, czy już poznałeś starość,
Strach starzenia się i nieznośny zamęt
Czytania tajemnic skrytego poświęcenia
W oczach, z których moje się nie wycofały?
Aniele pełen piękna, czy już poznałeś starość?
Aniele pełen szczęścia, światła i radości,
Umierający Dawid będzie prosił o zdrowie
Płynące z twojej pełnej cudów obecności;
Ja o nic nie proszę, aniele, oprócz twoich modlitw,
Aniele pełen szczęścia, światła i radości.
tłum. Maciej Niemiec
|